
Naukowcy z Cambridge w ramach badania połączyli siły z naukowcami z Ludwig-Maximilians-Universität München (LMU Monachium) w którym nauczyciele stażyści zostali poproszeni o ocenę uczniów pod kątem potencjalnych trudności w nauce jak np. dysleksja i ADHD na podstawie przedstawionych dowodów, z ich pracy, zachowania i rozmów z rodzicami.
Połowa nauczycieli otrzymała „rozwiązanie eksperckie”, napisane przez wykwalifikowanego specjalistę, natomiast druga połowa otrzymała wygenerowaną przez sztuczną inteligencję informację zwrotną.
Nauczyciele następnie zostali ocenieni zarówno pod względem trafności diagnoz, jak i tego, jak dobrze wykorzystali dowody.
Badanie wykazało że nauczyciele, którzy otrzymali informację zwrotną AI, uzyskali znacznie wyższe wyniki niż ci, którzy pracowali z gotowymi rozwiązaniami eksperckimi.
Chociaż sztuczna inteligencja AI, nie ułatwiła nauczycielom zadania w diagnozowaniu konkretnych trudności w nauce, pomogła im natomiast przedstawić dowody na potencjalne trudności.
„Nie twierdzimy, że sztuczna inteligencja powinna zastąpić nauczycieli-edukatorów, nowi nauczyciele nadal potrzebują wskazówek ekspertów, jak rozpoznawać trudności w nauce” – powiedział dr Michael Sailer z LMU Monachium.
„Wykorzystywanie sztucznej inteligencji do wspierania uczenia się opartego na symulacji może mieć prawdziwą wartość” – ocenił Frank Fischer, profesor edukacji i psychologii na LMU Monachium.
Żródło; Forbes.com
Fot/ Pixabay
____________________________