Ostatnio pisaliśmy o wyjątkowej wspólnocie mieszkaniowej w Szczytnie, której mieszkańcy wyszli poza schematy i zainwestowali swoje środki w odnawialne źródła energii. Dziś mają zagwarantowany spokojny sen na kolejne lata.
Niestety to jedyny ewenement na skalę całego kraju. Pozostałe wspólnoty jak i spółdzielnie mieszkaniowe nie są skore do podążania tymi śladami.
Należy do nich również jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych w Polsce- Nadodrze, która zarządza blokami w Głogowie.
Znana z wyjątkowo kiepskiej opinii na swój temat przez swoich mieszkańców.
PILNE WYDATKI?
Mieszkańcy Głogowa od lat narzekają na swojego zarządce, który gospodaruje ich środkami lecz jak uważają-nieumiejętnie.
Warto zaznaczyć, że spółdzielnia ta ma nawet swojego rzecznika prasowego oraz od lat współpracuje z lokalną telewizją emitując płatne programy informacyjne.
Ile osób je ogląda? Tego realizator programów nie potrafi stwierdzić ponieważ nie ma do tego narzędzi.
-„Płacimy za rzeczy, których nie potrzebujemy. Na przykład wymyślili sobie ulotki uczące nas żeby mówić sobie dzień dobry”- żali się nam Pan Ryszard, który mieszka na osiedlu Piastów Śląskich.
Mowa o plakatach „powiedz dzień dobry sąsiadowi”, które mają zachęcić mieszkańców Głogowa do bycia dla siebie miłym. Pytanie czy ta wiedza nie jest przekazywana na poziomie przedszkola i szkoły podstawowej?
Warto podkreślić, że ktoś musiał te plakaty zaprojektować, wydrukować i rozpropagować a to wiąże się z kosztami.
Kolejne przykłady Pan Ryszard wymienia bez wahania- „W czasie pandemii zamontowali w klatkach płyn do dezynfekcji rąk. Przecież ręce myjemy w domach, zarówno przed wyjściem jak i wracając do swoich czterech kątów„- dodaje.
W spółdzielni powstał również program „sąsiedzkie mediacje” gdzie spółdzielnia zlecając prace mediatorowi miałaby pomagać łagodzić konflikty między mieszkańcami.
Pan Ryszard mówi nam w rozmowie, że nie słyszał o tym, aby ktoś z tego skorzystał.
MIESZKAŃCY DOPYTUJĄ
Mieszkańcy Głogowa należący do „Nadodrza” od wielu lat nie kryją swojego niezadowolenia z pracy spółdzielni. Widać to na profilu facebookowym zarządcy.
W ostatnim czasie pojawił się tam również komentarz jednego z mieszkańców. Ten wstawiając artykuł o wspólnocie ze Szczytna zapytał czy nie było możliwości zrobić tego samego na ich rodzimym gruncie.
Spółdzielnia odpowiedziała mu w komentarzu, że nie musi być to dobry pomysł w przypadku bloków, a jeśli chodzi o pompę ciepła to na razie testowana jest w budynku administracyjnym.
Czy to oznacza, że pracownicy spółdzielni podważają przypadek ze Szczytna, a mimo to w swoich ośrodkach montują te rozwiązania? Warto zaznaczyć, że Nadodrze inwestuje niemałą ilość pieniędzy.
W ostatnich latach wybudowali nowy blok oraz domy szeregowe na sprzedaż. Jak się można domyślać środki te choćby częściowo pochodziły z czynszów, które płacą lokatorzy.
Te przez obecną sytuację rosną w zawrotnym tempie.
_________________________