30 września 2022

Ceny prądu zamrożone. Mimo to zapłacimy więcej

Sejm przegłosował ustawę na temat zamrożenia w 2023 roku cen prądu dla gospodarstw domowych. Aby nie było tak pięknie- niższe taryfy będą dotyczyły tylko określonego poziomu zużycia.

Nowe prawo to wydatek dla państwa rzędu 27 miliardów złotych. Teraz ustawa trafi do Senatu.

RZĄD WALCZY Z DROŻYZNĄ

Rok 2023 według ekspertów ma być jednym z trudniejszych jeśli chodzi o inflację. Wszystko to za sprawą cen energii, która ma wpływ na każdą dziedzinę gospodarki.

Rządowa ustawa ma uratować kieszenie podatników (osób prywatnych) przed ogromnymi podwyżkami cen. Te mają być niższe tylko wtedy gdy nie będziemy zużywać za dużo energii.

Rocznym limitem, którego nie będzie można przekroczyć aby nie zapłacić wyższej stawki będzie 2Mwh.

W przypadku gospodarstw domowych, gdzie mieszkają osoby niepełnosprawne limit będzie wyższy- 2,6MWh na rok.

Największy limit dotyczyć będzie miejsc, gdzie wydana jest Karta Dużej Rodziny oraz rolników- Ci będą dysponować limitem 3MWh.

W przypadku tych dwóch grup będzie konieczne złożenie dla spółki energetycznej specjalnego oświadczenia o spełnieniu wymaganych warunków.

Ustawę poparło 414 posłów, 26 wstrzymało się od głosu, 1 osoba była przeciwna.

ILE TO BĘDZIE KOSZTOWAŁO?

Ustawa mówi również o obniżkach cen za energię nawet o 10%. Taki benefit otrzymają ci, którzy odnotują mniejsze zużycie o minimum 10 procent w okresie od 1 października 2022 do 31 grudnia 2023 w stosunku do okresu od 1 października 2021 do 31 grudnia 2022.

Rząd zachęca nas zatem abyśmy zużywali prądu jak najmniej. Beneficjentem tego rozwiązania nie będą spółki energetyczne lecz rząd, który będzie wypłacał im różnice.

Dodatek elektryczny mają otrzymać również gospodarstwa domowe, dla których prąd jest głównym źródłem ogrzewania. Tutaj wymogiem będzie zgłoszenie takiej sytuacji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Cała ustawa to koszt dla państwa 26,8 mld zł. Skąd zostaną pobrane te środki? Oficjalnie- z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19.

W praktyce będą to kolejne podatki i daniny, które będziemy musieli oddać państwu.

CZY TO WPŁYNIE NA INFLACJĘ?

Obniżki wpłyną na nasze wydatki lecz inflacja w przyszłym roku niestety kolejny raz wystrzeli w górę.

O ile obniżki będą tyczyły się gospodarstw domowych, które nie przekroczą limitów o tyle dużo wyższe rachunki za prąd zapłacą firmy.

Produkcja to sektor, który dotyczy wielu produktów. Jej wyższy koszt będzie oznaczał podwyżki towarów, aby przedsiębiorcy byli na plusie. Możemy się więc spodziewać przede wszystkim droższej żywności.

Co ciekawe eksperci podkreślają, że mogą być problemy aby otrzymywać polską żywność. Coraz częściej na półkach sklepowych będzie dominowała ta z zagranicy, która jest tańsza w eksporcie niż produkcja na rodzimym gruncie.

Dobrze, że posiadamy alternatywę na tańszą żywność lecz jak doskonale wiemy to co tańsze niestety często jest gorszej jakości. Choć na żywności nie powinno się oszczędzać to wszystko wskazuje na to, że większość polaków nie będzie miała wyjścia.

_________________________