
Zwolenników tej decyzji w krajach UE nie brakuje. Do przeciwników tego pomysłu dochodzi również Josep Borell- Szef unijnej dyplomacji.
-Nie sądzę aby zerwanie kontaktów z rosyjską ludnością cywilną było pomocne- mówi Borell w oficjalnym komunikacie.
Dodaje również, że nie przewiduje aby ten pomysł zyskał 100% poparcie w Uni Europejskiej. Szef dyplomacji podkreśla, że pomysł ten należy odpowiednio zmodyfikować.
O WIZĘ NIE JEST JUŻ ŁATWO
Temat ten poruszany jest przez kraje europejskie nie od dziś. Już w lutym ubiegłego roku zmieniono przepisy, które dotychczas umożliwiały nieograniczone podróże mieszkańcom Rosji do UE.
To jednak nie koniec tych utrudnień. Teraz mieszkaniec Rosji ma mieć większe trudności i będzie musiał poświęcić jeszcze więcej czasu aby uzyskać dodatkowe dokumenty, które zezwalają na lot w kierunku Europy.
Ma się to tyczyć przede wszystkim wpływowych ludzi oraz biznesmenów. Do krajów najbardziej domagających się utrudnień należą: Łotwa, Estonia oraz Finlandia.
Te Państwa wprowadziły już na swoim podwórku przepisy ograniczające przybywanie Rosjan na ich tereny.
POPRZEĆ MUSI WIĘKSZOŚĆ
Olaf Scholz- Kanclerz Niemiec nie popiera pomysłu całkowitego zamknięcia się Europy na mieszkańców Rosji.
Swoje zdanie argumentuje faktem, że nie wszyscy mieszkańcy tego kraju popierają konflikt na Ukrainie.
Austriacy podkreślają, że taka decyzja mogłaby być idealnym przykładem propagandowym dla Władimira Putina.
WIELU JUŻ UCIEKŁO
Zgodnie z danymi Fronotexu- wiele osób w ostatnich miesiącach opuściło Rosję. Unijna agencja ds. granic odnotowała już ponad milion legalnych wyjazdów za granicę tego kraju.
60% z nich dotyczy Estonii oraz Finlandii. Przeciwnicy zamykania się na Rosję spodziewają się, że jeszcze jest wiele osób, które chciałoby podążyć tą samą ścieżką.
__________________________