Na przestrzeni ostatnich kilku lat przesyt dekoracjami został zastąpiony minimalizmem. Prostota, brak nadmiernych ozdobników i harmonia powodują, że wnętrze staje się większe i czystsze. Ograniczenie liczby przedmiotów do minimum powoduje, że pozostałe wysuwają się na pierwszy plan. Stosuje się zabudowane szafki z gładkimi frontami, przez co wszystkie rozpraszające nas przedmioty są schowane. Elementy wystroju takie jak meble i dodatki są stworzone z myślą o wieloletnim użytkowaniu, więc są bardzo solidne. Każdy z elementów powinien pasować do drugiego, nie burząc przy tym harmonii. Dobrze przemyślane detale tworzą spójną całość, zapewniając domownikom poczucie spokoju i dbania o szczegóły. Nie należy również przesadzać z ilością kupowanych przedmiotów, ponieważ nawet te bardzo nowoczesne i minimalistyczne po jakimś czasie odbierają mieszkaniu charakter, robiąc z niego składowisko niepotrzebnych gratów. Takie mieszkanie traci wtedy na funkcjonalności. Powinniśmy tak planować zakup chociażby najmniejszego elementu, aby nie zaburzyć harmonii wykończenia. Takim sposobem sprzeciwiamy się również wszechobecnemu konsumpcjonizmowi. Uciekamy przed hałasem współczesnego świata i skupiamy się na sobie. Prezentujemy własne „JA” poprzez rozwijanie uważności zagłębieniu się samego siebie. To wszystko pokazuje, jak wiele zalet przynosi za sobą minimalizm. Zarówno w ogólnym znaczeniu i podejściu do życia, jak i w przypadku wykończenia wnętrz własnych czterech ścian.
Kolejne zalety
Bezcenna jest również możliwość samodzielnego wyboru kształtu i koloru mebli, dodatków, akcesoria. Kolejnymi są: mniej czasu poświęconego na porządkowanie niepotrzebnych rzeczy, a co za tym idzie – więcej czasu na rozwijanie swoich pasji i wartości, którymi się kierujemy.
Efekt wyrafinowania
Ekskluzywną prostotę uzyskuje się poprzez wykorzystanie we wnętrzu drogich materiałów, takich jak np. marmur czy beton strukturalny. Dbają one o standard wykończenia wnętrza, a dobre zgranie tych elementów z resztą wystroju pokazuje, że efekt buduje nie ilość, ale jakość wykorzystanych produktów. Takim sposobem tworzymy w swoich czterech ścianach wyrafinowane, przemyślane i w pełni zaplanowane miejsce.
Jakie barwy?
Kolejnym aspektem, jaki powinniśmy wziąć pod uwagę są kolory. Większość ludzi decyduje się na biały, szary i czarny. Meble i dodatki w tych kolorach stwarzają wrażenie większej przestrzeni w mieszkaniu. Są delikatne dla oka, wpływają pozytywnie na nasze samopoczucie, skupienie i, co najważniejsze, spokój. Niektórzy dodają również elementy pudrowego różu, czy tzw. baby blue. Robią to głównie ci, którzy spodziewają się dziecka lub już je posiadają.
Drewno, ale po co?
Bardzo duża grupa ludzi przy projektowaniu mieszkania w stylu minimalistycznym bierze pod uwagę dodatek jakim jest drewno. Pozwala ono na delikatne ocieplenie całokształtu zbudowanego głównie z bieli, szarości i czerni. Sprawia, że całokształt staje się jeszcze bardziej elegancki i nowoczesny. Daje ono również pozytywną energię domownikom, dają poczucie, że dom jest bardziej przytulny.
Jakie oświetlenie wybrać?
Najlepiej sprawdza się źródło światła, które wbudowane jest w sufit lub meble. Świetnie prezentują się również lampy z czarnymi kloszami, chromowo wykończone czy te wiszące z nieosłoniętą żarówką lub kloszem z prętów. Stosuje się również tradycyjne żyrandole, ale w odmienionym, nowoczesnym wydaniu, okrojone z wszelakich ozdób i dodatków. Najrzadziej wykorzystywanym, ale jednak wciąż modnym sposobem na oświetlenie wnętrza są lampy stołowe.
colab_tulum colab_tulum colab_tulum
Zdjęcia; instagram @colab_tulum
Autor: Natalia Malessa