Ba, za informacją nie musi stać żaden fakt- ważne aby wywoływała emocje, najlepiej gdy to jest strach, zazdrość lub potrzeba sensacji.
Kilka dni temu na Twitterze huncwot kryjacy się pod jakimś nickiem dodał do swojego konta sygnaturkę i znak graficzny PAP-u i umieścił informację iż J. Kaczyński zainicjował tarczę wspierającą pokrzywdzonych przez tzw. Nowy Ład.
Fake ów wydaje się na tyle nielogiczny i absurdalny, iż racjonalny i uważny człek nie może tego nie uznać za żart.
Jednakże na ów fake zareagowali dość spektakularnie znani polscy dziennikarze: Węglarczyk, Grochal, Nizinkiewicz, Burzyńska, Jadczak i wielu innych.
Żaden z nich nie zweryfikował ani nie sprawdził tej informacji- tylko niejako automatycznie, odruchowo zareagowano dość afektywnie.
Taka była reakcja znanych dziennikarzy, a cóż dopiero reakcja przeciętnych obywateli.
W podobnej konwencji poinformowałem wczoraj o moim dzisiejszym występie w programie Disco Star, a kilka dni wcześniej (przed wpisem tego huncwota od PAP-u) podziękowałem za życzenia z okazji urodzin, których nie miałem.
Wielu uwierzyło w jedną i drugą informację- bez trudu.
Onegdaj pisałem w pewnym felietonie, że przeciętny obywatel nie odróżnia (nie tylko w mediach) tekstu literackiego od informacji, sądu kategorycznego od cytatu, aforyzmu od newsa itp.
O wyczuwaniu intencji autora tekstu nie wspomnę. Większość z nas nic nie weryfikuje, nawet nie czyta uważnie.
To dziwne, zweryfikować w dobie wszechobecnego Internetu można bardzo szybko- ale jesteśmy chyba na to zbyt leniwi i wygodni.
Nie chce nam się weryfikować nawet podstawowych danych statystycznych podawanych przez rząd lub jakieś agendy czy ekspertów- mimo iż nawet na pierwszy rzut oka urągają elementarnej arytmetyce.
Wobec tego wszystkiego- wiara w krasnoludki i złote rybki nie jest już niczym naiwnym. Powstała tez nowa kategoria ontologiczna- istnieje to, o czym napisano.
Ludzie dają się robić coraz bardziej w ch**a, a najbardziej przerażające jest, że czerpią jeszcze z tego przyjemność. Czyli to coś w rodzaju seksu- czytasz jakieś bzdety i masz erekcje itp. Rewolucja seksualna?
Autor; Andrzej Ballo