23 lutego 2023

Od lutego 2022 roku żaden mówca w mediach nie może krytykować Ukrainy bez oskarżenia o grę w interesie Rosji

Ukraina stała się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, cudownym, romantycznym krajem, którego trzeba bronić za wszelką cenę, także z poświęceniem naszej gospodarki.

Autor: Pierre-Antoine Pontoizeau – francuski eseista, badacz i założyciel Institut de Recherches de Philosophie Contemporaine. Publikuje w szczególności prace z zakresu teorii komunikacji, teorii organizacji, teorii języka politycznego i filozofii matematyki.

Ukraina jest piękna, to prawdziwa demokracja, nienaganne rządy prawa. Nikt nie może kwestionować tej historii nowego Edenu, który nieuchronnie musi jak najszybciej zintegrować Unię Europejską dzięki wyraźnemu zaleceniu pani Ursuli von der Leyen.

Spójrzmy jednak prawdzie w oczy. Rzeczywistość jest zupełnie inna.

Przez trzy dekady Ukraina była państwem prowadzonym za kulisami przez feudalnych oligarchów, którzy nie wahają się uciekać do przemocy, bez człowieczeństwa i poszanowania prawa handlowego.

Ci oligarchowie przechwytują majątek publiczny, zabijają swoich przeciwników, wykorzystują nieszczęście swoich rodaków, z których część, jak choćby nastolatki, zmuszona jest uciekać się do prostytucji i wykrwawia swój kraj od 30 lat…

Oto, co myślimy o pośpiechu z pomocą, z najlepszymi intencjami na świecie, którymi wybrukowane jest to piekło: pomagamy i finansujemy oligarchię, która niszczy własny naród.

Skąd możemy być o tym przekonani? Przejęcie państwa przez oligarchów.

Wystarczy najpierw zapoznać się ze sprawozdaniem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, sprawozdaniem specjalnym nr 23/2021 zatytułowanym „Ograniczenie korupcji na dużą skalę na Ukrainie: kilka inicjatyw UE; wciąż niewystarczające wyniki”.

Ten dokument jest pouczający. Obiektywny, ale tragiczny, został opublikowany w 2021 roku. Opisuje tę Ukrainę, której nie powinniśmy odwiedzać, a która mimo wszystko stała się tak pożądana dla Europy i Unii Europejskiej.

Dlaczego teraz żarliwie pragniemy takiego zbliżenia na Zachodzie? Podsumowanie raportu daje więcej niż jedną wskazówkę, aby odpowiedzieć na to pytanie:

„Ukraina od wielu lat cierpi z powodu korupcji na wysokim szczeblu i zawłaszczenia państwa. W ramach naszej kontroli oceniliśmy, czy wsparcie UE dla Ukrainy było skuteczne w walce z korupcją na wysokim szczeblu. Chociaż UE uruchomiła kilka inicjatyw mających na celu ograniczenie możliwości korupcji, stwierdziliśmy, że działania na dużą skalę korupcyjną pozostaje poważnym problemem na Ukrainie”.

To nie tylko kilka odchyleń. Ale „wielka korupcja”, korupcja na dużą skalę. Co określa raport: „Wielka korupcja” jest zdefiniowana jako nadużycie władzy na wysokim szczeblu, które przynosi korzyści nielicznym i powoduje poważne i rozległe szkody dla jednostek i społeczeństwa.

Podstawową przyczyną tej korupcji są oligarchowie i grupy interesów. Wielka korupcja i zawłaszczanie państw hamują konkurencję i wzrost oraz podważają proces demokratyczny”. Trudno więc pochwalić się państwem demokratycznym, zwłaszcza, że ten drugi fragment pokazuje, że praworządność jest poważnie zdegradowana.

Oligarchowie żyją w sądowej bezkarności. Ustalenie Trybunału jest wymowne:

„Chociaż UE przyczyniła się do ograniczenia możliwości korupcji, korupcja na dużą skalę pozostaje poważnym problemem. Reforma sądownictwa przeżywa niepowodzenia, instytucje antykorupcyjne są zagrożone, zaufanie do tych instytucji pozostaje niskie, a liczba wyroków skazujących wynikających z korupcji na dużą skalę jest niska”.

Korupcja jest tak praktykowana, że rozkłada kraj, rujnuje go poprzez masowe defraudacje szacowane na miliardy euro.

To są dziesiątki miliardów, które uciekają przed państwem, które samo jest osłabione przez korupcję:

„Obywatele „często usprawiedliwiają swój udział w tak drobnej korupcji tym, że wysocy rangą urzędnicy i oligarchowie biorą udział w łapówkarstwie na znacznie większą skalę”.

Eksperci oszacowali, że ogromne sumy – dziesiątki miliardów dolarów – przepadają co roku z powodu korupcji na Ukrainie”.

„Oligarchowie” – słowo, którego mieszkańcy Europy Zachodniej nie znają – to ograniczona grupa jednostek, które przejęły kontrolę nad państwem poprzez dostęp do sprawowania władzy i/lub kontroli nad instytucjami jednego lub kilku krajów.

W przypadku Ukrainy (i częściowo Rosji) upadek systemu sowieckiego umożliwił garstce ludzi odzyskanie majątku, struktur produkcyjnych (fabryki, kopalnie) czy nawet instytucji finansowych (banki).

Ci ludzie stopniowo zniewolili ukraiński wymiar sprawiedliwości, kontrolując sędziów, urzędników, dzięki licznym poplecznikom – by nie powiedzieć ich wojskom – na terytoriach, regionach, które stały się ich własnością:

„Zawłaszczanie państwa” przez potężne bloki elit politycznych i ekonomicznych, które mają strukturę piramidalną i są zakorzenione w instytucjach państwowych i gospodarce, zostało uznane za specyficzną cechę korupcji na Ukrainie.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i rząd ukraiński wspólnie uznali opór grup interesu wobec reform strukturalnych.

Korupcja na dużą skalę wynikająca ze słabych rządów prawa i powszechnych wpływów oligarchicznych jest sprzeczna z wartościami UE i stanowi główną przeszkodę w rozwoju Ukrainy Korupcja na dużą skalę lub na wysokim szczeblu hamuje konkurencję i wzrost w kraju, podważa proces demokratyczny i stanowi podstawę drobnej korupcji na dużą skalę”.

Ta obserwacja opiera się głównie na licznych audytach i badaniach zleconych przez Unię Europejską w latach 2017-2021. I oprócz zgodnego stanowiska wszystkich autorów, audytorów, badaczy, ekonomistów, urzędników instytucji europejskich i organizacji międzynarodowych, jego konkluzja jest nieodwołalna.

Wszyscy międzynarodowi obserwatorzy zainteresowani sytuacją w tym kraju są świadomi tego, że sytuacja ta charakteryzuje się zaawansowanym poziomem korupcji. Czy Europa jest w trakcie ukrainizacji?

W konsekwencji, ślepe poparcie społeczeństwa, które można określić mianem mafii, ze strony ludności Europy i Unii Europejskiej jest zaskakujące, a nawet przerażające.

Jak takiemu państwu dostarczać broń, oferować sprzęt wojskowy, który kosztuje miliardy?

Kto kontroluje ich transport i przybycie na teatr działań? Gdzie są dokumenty potwierdzające doręczenia? Na jakie konta państwa ukraińskiego trafiają tak hojne przelewy?

Ponownie, z jakimi obiecanymi zastosowaniami, jakimi dokładnie miejscami docelowymi i kolejnymi zastosowaniami?

Kiedy chodzi na przykład o pensje urzędników państwowych, o zakup niezbędnych artykułów dla ministerstw (zdrowie, edukacja…), jak możemy mieć nadzieję, że ten kraj z jego wysoce toksycznymi i skorumpowanymi elitami, z jego niedemokratycznymi praktykami, nagle stał się cnotliwy w udzielaniu pomocy swoim mieszkańcom?

Kto może uwierzyć i opowiedzieć taką bajkę? Podobieństwa między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi są liczne. Rola USA w tej sprawie jest oczywista, ponieważ służby wywiadowcze manewrują, by uogólnić interpretację konfliktu na skalę bliską dezinformacji.

W naszych tak zwanych mediach głównego nurtu bardzo mało jest wzmianek o transferze złota z banku Ukrainy do kraju Wuja Sama czy nawet o „dzieleniu się” bogactwem między ukraińskimi oligarchami a amerykańskimi inwestorami (np . wpływ Black Rock na zarządzanie tkanką gospodarczą Ukrainy).

Jest oczywiste, że podbój rosyjski położył kres tym przedsięwzięciom. Druga hipoteza, znacznie mniej pocieszająca: wiara w tę bajkę pokazałaby, że ukraińskie oligarchie już … skaziły praworządność ukształtowaną przez Unię Europejską.

Ta ostatnia, w pewnym sensie byłaby echem już zaawansowanych form korupcji.

Oczywiście nie byłoby bezpośredniego przejęcia naszych instytucji, ale niepokojący „kulturowy” współudział gotowy przymknąć oko na pewne działania. Skrócenie procedur zakupowych, a także gra konkurencji i rezygnacja z zabezpieczeń wprowadzania na rynek nowych leków sprawiły, że garstka producentów farmaceutycznych czerpie kolosalne zyski, jednocześnie uwalniając się od wszelkiej odpowiedzialności.

Nadmierne redagowanie umów, niemożność łatwego ich skonsultowania, odmowa odpowiedzi na prośby o przesłuchanie oligarchy Pfizera pana Bourli, brak przejrzystości i utrudnianie kontroli, a nawet czynności sądowych…

Wszystko to świadczyłoby o tym, że Unia Europejska niebezpiecznie zbliża się do podobnych praktyk. Jej przewodnicząca Komisji, pani von der Leyen, zaprasza nas do obrony Ukrainy.

To nie jest jej mandat: polityka zagraniczna nadal należy do krajów członkowskich. Jednak narzuca, żąda i prowokuje władców do wypłaty Ukrainie europejskiej pomocy. Zdumiewające.

Dlatego musimy ostrzec przed tym bardzo szybkim i bezprecedensowym przesunięciem naszych demokratycznych i legalnych społeczeństw w stronę skorumpowanych władz znajdujących się pod kontrolą kilku krajowych i międzynarodowych oligarchów.

Jeśli chcemy uciec przed ukraińskim przeznaczeniem, będziemy musieli wykazać się duchem sprawiedliwości wraz z towarzyszącym mu wymogiem.

W tym sensie demontaż wielkich konglomeratów gospodarczych jest pilną decyzją do podjęcia w naszych społeczeństwach, aby uwolnić je spod jarzma naszych oligarchów.

Przedstawiony wyżej schemat raportu niestety nie dotyczy tylko Ukrainy.

My również mamy naszych oligarchów obecnych w wielu strategicznych i wpływowych obszarach o nieracjonalnych rozmiarach.

Z koncentracją władzy gospodarczej walczyli w Stanach Zjednoczonych populiści początku XX wieku, którzy uzyskali prawo antymonopolowe i częściowy demontaż w celu ochrony wolnego społeczeństwa.

Istnieją jednak dowody. Stworzyliśmy również drapieżne oligarchie, które przejmują państwo.

Sektor bankowy był szantażowany po kryzysie subprime w 2008 roku: analizy i prace Stiglitza pokazują, że politycy nie mieli odwagi zreformować sektora finansowego, którego zakładnikami stali się w dużej mierze.

To samo dotyczy amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, który został utuczony przez 90% lat wojny od czasu założenia Ameryki.

Ten wzorzec powinien nas szybko doprowadzić do zakazania konglomeratów, ograniczenia wielkości firm i zmniejszenia poboru podatków, ponieważ kraje stały się zbyt kuszącym serem.

Egzekwowanie prawa jest zasadą bez wyjątku, ponieważ nigdy nie ma sytuacji nadzwyczajnych.

To mafijny plan zamachu stanu mający na celu wyłudzenie zgodnie ze starymi dobrymi technikami zakłócania porządku w celu oszukania i wykorzystywania innych.

Roman Pleszyński

Fot/Pixabay

_______________________