21 grudnia 2020

Wielka Brytania dociska gigantów technologicznych. Chce sprawniejszego recyklingu e-odpadów

Władze Wielkiej Brytanii poszukują rozwiązania, które pozwoli uwolnić problem wysp z elektroodpadami. Prawdopodobnie już niedługo uporają się z palącym problemem, ale czy na pewno? Elektroodpady, inaczej e-odpady, to zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Ne może być zutylizowany z innymi śmieciami, ponieważ w jego skład wchodzi wiele substancji szkodliwych dla środowiska.

zdj.flickr

Gdy Wielkiej Brytanii nie groziło jeszcze wyjście z Unii Europejskiej, to sprawy związane z utylizacją e-odpadów normowały przepisy europejskie. Teraz może się to zmienić.

Według raportu House of Commons Enviromental Audit Committee (EAC), Zjednoczone Królestwo należy do czołówki producentów e-odpadów na naszym kontynencie. Niechlubne miejsce na podium spowodowane jest m.in. polityką gigantów elektronicznych. Koncerny zniechęcają konsumenta do naprawy zepsutego sprzętu, a wręcz namawiają do kupna nowego modelu. Zmiana praktyk konsumenckich może doprowadzić do poprawy sytuacji Wielkiej Brytanii. Pomimo usilnego tłumaczenia się przed brytyjskim rządem eBaya czy Amazona, nic nie uda m się zyskać.

Wielka Brytania chce zaostrzenia przepisów, które nałożą kary na niepokornych producentów. Mają one zwiększyć poziom recyklingu e-odpadów. Póki co, to śmieci są spalane bądź składane na wysypiskach, a przecież można z nich pobrać cenne i rzadkie metale, które znajdą zastosowanie przy produkcji nowych sprzętów. Przed Wielką Brytanią daleka droga do osiągnięcia wyśrubowanych norm środowiskowych ale niestety sama sobie taki los zgotowała brakiem regulacji gigantów technologicznych.

Autor; Michał Wilga

________________________