
Wszystkie oczy zwrócone były w piątek na miasto Triest, gdzie dokerzy wcześniej grozili zablokowaniem wszelkich działań w swoim porcie, głównym węźle komunikacyjnym na północnym wschodzie, mimo że zaoferowano im bezpłatne testy.
Jak donosi gazeta Il Fatto Quotidiano w piątek rano co najmniej pięć tysięcy demonstrantów zgromadziło się przy bramie 4 portu, ale nie było żadnej blokady, a protestujący przepuszczali swoich współpracowników,
„Poprosiłem o unikanie frontalnych starć, aby uniknąć uszkodzenia gospodarki kraju, ponieważ zniszczenie działalności portu w Trieście oznacza uszkodzenie dużej liczby firm zajmujących się pokrewną działalnością” – powiedział prezydent regionu Friuli Venezia Giulia (gdzie ma siedzibę Triest), Massimiliano Fedriga.
Jak donoszą włoskie media, pracownicy portowi w północno-zachodniej Genui zablokowali międzynarodową bramę portu i terminal promowy San Benigno w piątek późnym rankiem .
Protestujący przepuszczali ludzi, ale zablokowali przejście towarów, powodując, że przed wejściem do doku zaczęła tworzyć się kolejka ciężarówek.
Ze względu na ograniczoną liczbę przybywających statków działalność portu nie została jeszcze znacząco zakłócona, ale słyszy się doniesienia o rosnących napięciach.
Tuż po południu w piątek grupa 50 demonstrantów zablokowała rampę wjazdową na drogę ekspresową „Sopraelevata”, która łączy zachód Genui z centrum miasta.
W piątek rano około 250 protestujących zgromadziło się na placu Campo San Geremia w Wenecji podczas demonstracji prowadzonej przez grupę z hasłami: „Studenci przeciwko zielonej przepustce”.
Natomiast nie zgłoszono żadnych zakłóceń w głównych miastach południowych regionów Kampanii i Apulii, gdzie działalność portowa trwa nieprzerwanie – donosi Il Fatto Quotidiano.
Dziesiątki transparentów wywieszonych przez CasaPound w głównych włoskich miastach, w tym w Latinie i Gaecie, popierają strajk dokerów, który rozprzestrzenia się z Triestu na całe Włochy.
#nogreenpass
„Rząd łudził się, że może ograniczyć prawa pracowników bez oddania strzału i teraz ponosi tego konsekwencje – czytamy w notatce wydanej przez ruch – Z Triestu strajk dokerów rozprzestrzenia się lotem błyskawicy do innych portów, a zwłaszcza do innych sektorów i z pewnością nie będzie żadnych ustępstw, aby powstrzymać gniew włoskich robotników. Mamy do czynienia z całkowicie surrealistyczną sytuacją: każdego, kto ośmieli się sprzeciwić wyraźnie nieadekwatnym środkom, wskazują jako wroga ludu te same nędzne postacie, które do wczoraj były oburzone atakiem na siedzibę CGIL, gawędząc o prawach pracowników”.
„Poparcie CasaPound oczywiście trafia do tych, którzy w dzisiejszych czasach narażają swoje bezpieczeństwo ekonomiczne i zawodowe w bitwę przeciwko zielonej przepustce” – napisano.
Tymczasem prezes Konfederacji Przemysłowców Carlo Bonomi oświadczył:
„Uważam, że pierwszy dzień obowiązywania przepustki w firmach minął dobrze”(..) „Przeważyło poczucie odpowiedzialności” – dodał.
___________________________