Sportowiec po igrzyskach olimpijskich zaszczepił się preparatem firmy Pfizer, teraz przyznaje, że tego żałuje.
– To frustrujące, bo naprawdę dobrze zacząłem rok i grałem na wysokim poziomie. Teraz mój sezon jest w martwym punkcie. (…)
„Żałuję, że zaszczepiłem się, ale nie mogłem wiedzieć co się później stanie”.
– powiedział.
Po szczepieniu rozegrał tylko dwa mecze po czym zawiesił grę z powodu licznych kłopotów zdrowotnych wywołanych przez szczepienie. Jeremy wyznał że odczuwa ogromny ból w całym ciele przy jakimkolwiek wysiłku fizycznym który uniemożliwia nawet normalne poruszanie się. Według jego trenerów, tenisista nie jest w stanie grać na wysokim poziomie.
– „Byłem u dwóch lekarzy, zrobiłem badania, więc wiem, z czym się zmagam. Najważniejsze jest, żebym teraz zadbał o siebie. Wolę poświęcić więcej czasu na leczenie i mieć pewność, że w przyszłości problemy nie powrócą, niż wrócić na kort i mieć kłopoty zdrowotne”.
– „Problem polega na tym, że nie mamy pojęcia o działaniu preparatu w dłuższym czasie. Są ludzie, którzy mieli podobne dolegliwości, ale czas ich trwania był zupełnie inny”. – dodał.
Jeremy Chardy już jako junior został w 2005 roku mistrzem Wimbledonu w grze pojedynczej chłopców. W tym samym sezonie rozpoczął swoją profesjonalną karierę.
Najlepszym wynikiem sportowca w turnieju wielkoszlemowym jest ćwierćfinał Australian Open 2013. W lipcu 2009 roku wygrał swój pierwszy turniej rangi ATP World Tour w grze pojedynczej. W tym samym roku doszedł do finału rozgrywek w Johannesburgu.
W rankingu ATP najwyżej był na 25. miejscu (2013), a w klasyfikacji gry podwójnej na 24. pozycji (2020).
W reprezentacji Francji w Pucharze Davisa zadebiutował w 2009 roku.
________________________