
Komisja w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną do agencji Reuters potwierdziła, że oczekuje od partnerów „solidnych zabezpieczeń zapobiegających takim niedopuszczalnym incydentom, a także zdecydowanego działania w takich sytuacjach”.
„Komisja tymczasowo zawiesiła płatności i nie będzie przyznawać nowych środków finansowych związanych z działaniami humanitarnymi podejmowanymi przez WHO w Demokratycznej Republice Konga. Ten środek nie wpływa na finansowanie przez UE operacji WHO w innych krajach” – poinformowano.
Komisja zwróciła się do WHO o odpowiedź w ciągu 30 dni i twierdzi, że Bruksela w ciągu kolejnych 30 dni podejmie decyzję o wznowieniu płatności lub potwierdzi zawieszenie na kolejne 30 dni. W międzyczasie WHO nie otrzyma żadnych nowych środków na działania w Kongu.
Urzędnicy WHO, z którymi skontaktowano się w celu uzyskania komentarza, nie udzielili odpowiedzi.
Zawieszenie finansowania przez UE zwiększa presję dyplomatyczną na WHO. UE wymaga od WHO aby podjęto dalsze działania w sprawie udokumentowanych naruszeń i zaniedbań oraz aby zapobiec ponownemu wystąpieniu tego zjawiska w dowolnym miejscu.

List Komisji Europejskiej, skierowany do WHO, wyraża „skrajne zaniepokojenie” „ogromem wyników”, domaga się gwarancji, że ofiary zostały chronione, otrzymały odszkodowanie a agresorzy zwolnieni i niedopuszczeni do ponownej pracy przez grupy pomocowe.
Jak podała w zeszłym miesiącu niezależna komisja, około 83 pracowników pomocy, z których jedna czwarta jest zatrudniona przez WHO, brało udział w nadużyciach seksualnych i wykorzystywaniu podczas epidemii Eboli w Demokratycznej Republice Konga. Raport przytoczył dziewięć zarzutów gwałtu.
Komisja ustaliła, że ofiarom obiecywano pracę lub utrzymanie pracy w zamian za sex.
Mężczyzni nie używali prezerwatywy, 29 kobiet zaszło w ciążę, a niektóre z nich zostały zmuszone do aborcji przez swoich oprawców.
Niektóre kobiety nie mogły dłużej pracować, gdy odmówiły uprawiania seksu. Inne nie były zatrudniane, nawet po wyrażeniu zgody.
WHO w zeszłym tygodniu opublikowała swój plan zapobiegania wszelkim dalszym wykroczeniom ze strony pracowników pomocy rozmieszczonych w jej działaniach terenowych, obiecując, że skandal będzie „katalizatorem głębokiej transformacji kultury WHO”.
Dr Gaya Gamhewage, pełniąca obowiązki dyrektora WHO ds. zapobiegania i reagowania na wykorzystywanie seksualne i molestowanie, powiedziała agencji Reuters, że więcej kobiet zgłosiło wykorzystywanie seksualne i wykorzystywanie przez pracowników organizacji pomocowych podczas kryzysu Eboli w latach 2018-2020.
Żródło; Reuters
Photo by 2Photo Pots on Unsplash/Photo by Annie Spratt on Unsplash