Rola w „Złocie” przełamuje jego hollywoodzki wizerunek. Jak mówi reżyser Anthony Hayes:
„To coś, czego nigdy wcześniej nie widziałem w jego wykonaniu. Jego rola jest bardzo dramatyczna, a Zac potrafił przez cały czas utrzymać jej intensywność. Myślę, że widzowie będą zaskoczeni. To coś niesamowitego. Jestem wdzięczny, że przekazał nam tę energię, pozytywne nastawienie i wraz ze mną zanurzył się w tej historii”.
Zac Efron tak mówi o swoim udziale w tym trzymającym w napięciu thrillerze:
„Złoto” to opowieść o pokusie i o chciwości. Opowiada o tym, jak daleko my wszyscy jesteśmy w stanie się posunąć, aby zdobyć to, czego chcemy.
Opowiada też o tym, jak daleko posunie się grany przeze mnie bohater, aby przetrwać ekstremalne warunki, żeby potem dostać to, czego jego zdaniem potrzebuje.
Kiedy przeczytałem scenariusz, byłem zaskoczony tym, jak jest inny i jak niewiele jest w nim dialogów. Po prostu się w nim zakochałem.
Wyobraziłem sobie, jak osoba, której tak naprawdę nie znamy, podejmuje przez cały film bardzo trudne wybory, przystosowuje się i próbuje przetrwać.
Ta historia przypomina mi western, ma w sobie nastrój obecny w klasyce kina. Nie za wiele się w tym filmie mówi i niezbyt wiele dowiadujemy się o głównej postaci.
Dzięki temu widzowie mają pole do interpretacji, co bardzo mi się podobało. To bardzo złożone i inteligentne dzieło filmowe.
Kręcenie filmu w środku lata na południowoaustralijskim pustkowiu było niesamowite!
Jeśli mam być szczery, nigdy wcześniej nie byłem w takim miejscu. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, a to miejsce okazało się niesamowicie piękne i fascynujące.
Jednocześnie to miejsce odludne, suche i surowe. Kiedy już podejmiesz decyzję, że chcesz tam być, nie masz łączności ze światem zewnętrznym.
Telefony nie mają zasięgu. Nie ma Wi-Fi, żadnych wygód. Podobało mi się to, bo mogłem się odciąć od świata zewnętrznego i skupić na materiale.
Warunki były bardzo trudne, chyba najtrudniejsze, w jakich przyszło mi kręcić film. Upał nas nie opuszczał. Słońce prażyło nieustannie. Ziemia jest niewiarygodnie gorąca i po prostu odbija światło.
Były też inne trudności – na przykład ogromne burze piaskowe, które na szczęście udało się wykorzystać w filmie. Dobrze się bawiłem!
To, co podoba mi się w tym filmie, a co także widzowie powinni dostrzec, to fakt, że natura zawsze znajdzie sposób, aby odzyskać swoje lub ostatecznie wszystko wyrównać.
Jeśli nadal będziemy pożądać takich rzeczy jak pieniądze i władza oraz złóż naturalnych, w końcu zaczniemy zbyt dużo zabierać naszej planecie.
Mam nadzieję, że nauczymy się, jak bardziej zjednoczyć się ze światem, z przyrodą, jak żyć w zgodzie z naturą, zamiast wydzierać naszej planecie wszystko, co się da.
Fot/BestFilm
__________________________